BEATYFIKACJA JANA PAWŁA II – 1 MAJA 2011R.

Pielgrzymka nowojorskiego Koła Przyjaciόł Fundacji Jana Pawła II do Włoch na beatyfikację Jana Pawła II rozpoczęła się 29 kwietnia 2011 roku. Czterdziestu trzech członkόw i przyjaciόł Fundacji, wśrόd ktόrych znalazł się rόwnież duchowy przewodnik – ks. Jόzef Szpilski oraz siostry: Dorothea Jurkowska oraz Colette Wojciak, spotkało się na lotnisku JFK w Nowym Jorku, by punktualnie o 20:55 odlecieć do Rzymu. Z lotniska Fiumicino w Rzymie razem z oczekującą na nas panią Anią Jackowską (właścicielką biura turystycznego „Web Tour Service”) udaliśmy się autokarem do hotelu. Przejeżdżając przez Rzym wszędzie widzieliśmy piękne plakaty i zdjęcia Jana Pawła II oraz witające pielgrzymόw napisy. Po kolacji dołączył do nas pan Mariusz Jackowski  – przewodnik i opiekun naszej grupy. Prezes naszego Koła wrόcił właśnie ze spotkania z administratorem Fundacji o. Krzysztofem Wieliczką, od ktόrego otrzymał specjalne zaproszenia, dzięki ktόrym mieliśmy zapewnione miejsca siedzące na uroczystościach beatyfikacyjnych Jana Pawła II na placu przed Bazyliką św. Piotra w Rzymie . Dzięki naszemu przewodnikowi także autokar, z ktόrego korzystaliśmy, miał specjalne przepustki, ktόre umożliwiały nam dojechanie jak najbliżej Watykanu oraz innych miejsc w Rzymie, ktόre mieliśmy zwiedzać w ciągu najbliższych dni. Byliśmy niezwykle wdzięczni wszystkim naszym ziemskim opiekunom oraz opatrzności Boskiej za tak wspaniały „prezent”.

Niedziela 1 maja 2011r. – Msza beatyfikacyjna.

Punktualnie o godz. 4:30 rano wyruszamy z hotelu i kierujemy się do Watykanu. Początkowo wydaje nam się, że całe miasto śpi – ulice są puste, a wokόł tylko ciemność i cisza. Im bliżej jednak Watykanu, tym częściej daje się zauważyć wozy policyjne i specjalne bramki, ktόre blokują kolejne ulice. Dostrzegamy też mniejsze i większe grupki pielgrzymόw, ktόre szybkim krokiem zmierzają w stronę placu św. Piotra. Wokόł zauważamy wiele polskich i papieskich flag. Dzięki otrzymanym zaproszeniom udaje nam się po krόtkim oczekiwaniu i kontroli wejść wreszcie na ciemny i całowicie jeszcze pusty plac. Służba watykańska czuwająca nad stroną organizacyjną mszy beatyfikacyjnej wskazuje nam miejsca w 5 rzędzie krzeseł po prawej stronie. Na wprost nas znajduje się specjalne, zadaszone miejsce, gdzie za parę godzin zasiądą oficjalni goście, a wśrόd nich między innymi trzech prezydentόw Rzeczpospolitej Polskiej (B. Komorowski, L. Wałęsa, A. Kwaśniewski) oraz premier i prezydent Włoch (S. Berlusconi oraz G.Napolitano).

Teraz pozostaje nam tylko czekać  i obserwować przygotowania do mszy oraz przybywających na nią gości. Będzie wśrόd nich francuska zakonnica s. Marie Simon Pierre, ktόrej uzdrowienie z choroby Parkinsona uznano za cudowne. Zauważymy też niewidomego śpiewaka Andreę Bocelli wraz z rodziną, prezydenta Warszawy – Hannę Gronkiewicz – Waltz i wielu polskich parlamentarzystόw.

O godzinie 10:00 pojawia się wreszcie na placu św. Piotra – Benedykt XVI, ktόry przejeżdżając w swoim papamobile wśrόd wiwatujących tłumόw kieruje się w stronę ołtarza.

Po powitaniu kardynałόw, oficjalnych gości i wszystkich obecnych na placu pielgrzymόw rozpoczynają się uroczystości beatyfikacyjne. Kardynał opowiedzialny za przebieg procesu beatyfikacyjnego zmarłego 6 lat temu Ojca Św. odczytuje prośbę o włączenie papieża w poczet błogosławionych Kościoła Katolickiego oraz przedstawia zgromadzonym krόtki życiorys Jana Pawła II. Następnie Benedykt XVI odczytuje akt uznania Jana Pawła II błogosławionym i powoli podnosi się zasłona na oficjalnym portrecie nowego błogosławionego. Jest to dla nas chyba najbardziej wruszający moment w całej uroczystości. Wszyscy mamy łzy w oczach i bijemy brawo, by wyrazić naszą radość z zaliczenia założyciela naszej Fundacji w poczet błogosławionych. Cały plac  jest pełen wiwatujących radośnie ludzi.

Po kilku minutach pielgrzymi wyciszają się, opuszczają swoje transparenty i flagi, by w skupieniu modlitewnym uczestniczyć w obrzędach Mszy Świętej. Jest druga niedziela Wielkanocy, święto Miłosierdzia Bożego ustanowione przez Jana Pawła II, o czym przypomina nam ustawiony przed ołtarzem obraz Jezusa Miłosiernego.   Msza  odprawiana jest po łacinie, ale czytania i modlitwę wiernych słyszymy w kilku rόżnych językach nowożytnych. Każdy z uczestnikόw dzisiejszej uroczystości otrzymał specjalnie wydrukowany modlitewnik z tekstem mszy, więc łatwo jest nam śledzić wszystko i włączyć się w nią aktywnie.

Wzruszającym momentem tej uroczystości będzie ustawienie przez dwie siostry zakonne:  s. Tobianę, ktόra posługiwała w apartamentach papieża i była jedną z osόb obecnych przy Nim do ostatnich chwil oraz uzdrowioną za wstawiennictwem nowego błogosławionego – s. Marie Simone-Pierre,  pięknego relikwiarza z ampułką krwi błogosławionego Jana Pawła II na podwyższeniu przed ołtarzem głόwnym. Nikt z obecnych na placu nie ma wątpliwości, że Jan Paweł II jest tutaj dzisiaj z nami. Także zachmurzone przez cały poranek niebo, rozpogadza się w czasie mszy i już do końca dnia będziemy mieć wspaniałą, letnią pogodę.

W swoim pięknym kazaniu papież Benedykt XVI podkreślił, jak znaczący i owocny okazał się dla Kościoła pontyfikat Jego poprzednika, ktόry „otworzył dla Chrystusa społeczeństwo, kulturę, systemy polityczne, odwracając z siłą olbrzyma – siłą, ktόrą czerpał z Boga – tendencję, ktόra wydawała się być nieodwracalna.”(…)„Swoim świadectwem wiary, miłości i odwagi apostolskiej, pełnym ludzkiej wrażliwości, ten znakomity Syn narodu polskiego, pomόgł chrześcijanom na całym świecie, by nie lękali się być chrześcijanami, należeć do Kościoła, głosić Ewangelię. Jednym słowem: pomόgł nam nie lękać się prawdy, gdyż prawda jest gwarancją wolności.” Kierując się przesłaniem, ktόre było dziedzictwem Soboru Watykańskiego II, a ktόre brzmiało: „człowiek jest drogą Kościoła, a Chrystus jest drogą człowieka”mόwił dalej w homilii obecny papież  – „Jan Paweł II prowadził Lud Boży do przekroczenia progu trzeciego tysiąclecia, ktόry ze względu na Chrystusa mόgł nazwać „progiem nadziei. ”Benedykt XVI zwrόcił też uwagę, że obecna beatyfikacja przypomina nam wszystkim o „powszechnym powołaniu do wyżyn życia chrześcijańskiego, do świętości”, bo i my wszyscy „jesteśmy w drodze ku Ojczyźnie  Niebieskiej.”

Po zakończeniu tej niezapomnianej Mszy Św. wraz z tysiącami obecnych na niej pielgrzymόw dane nam było pomodlić się chwilę przed wystawioną w Bazylice św. Piotra trumną bł. Jana Pawła II pierwszego w historii Kościoła Katolickiego papieża – Polaka!

Zwiedzanie Rzymu.

Zmęczeni, ale szczęśliwi powrόciliśmy po mszy do hotelu, by się odświeżyć i posilić, a następnie wyruszyć na zwiedzanie Wiecznego Miasta.

Tego wieczoru zobaczyliśmy słynną Fontannę di Trevi liczącą „zaledwie” 240 lat, ktόra wykorzystuje wodę z podziemnego, antycznego akweduktu Aqa Virgo zbudowanego pierwotnie w 19r.p.n.e. Budowę tej monumenntalnej fontanny zlecił papież Klemens XII, ktόry zaaprobował projekt Nicoli Salviego w 1732r. Fontannę, w ktόrej centrum widzimy wspaniałą postać Neptuna oraz dwόch Trytonόw z końmi (łagodnym i rzucającym się, co symbolizuje rόżne stany morza) rozsławił włoski reżyser Federico Fellini w swoim filmie „La dolce vita”. Rzymianie  uważają wodę ze źrόdła Aqa Virge za najlepszą wodę w Rzymie, a podziwiający fontannę turyści tradycyjnie wrzucają do niej drobne monety, by zapewnić sobie powrόt do Rzymu, a miastu… środki na utrzymanie tego przepięknego miejsca.

Drugą wielką atrakcją tego wieczoru, był spacer po 138 stopniach Schodόw Hiszpańskich, ktόre w rzeczywistości zostały zbudowane za pieniądze  XVII-wiecznego francuskiego dyplomaty i όwczesnego krόla Francji – Ludwika XV. Ze szczytu tych „Scalinata”, z placu przed kościołem Trinita dei Monti rozciąga się przepiękny widok na fantastycznie oświetlone i ozdobione kwitnącymi azaliami schody oraz na Fontannę Barcaccia u stόp schodόw, ktorą zaprojektował w formie starej, dziurawej łodzi – Pietro Bernini na zlecenie papieża Urbana VIII.

W XVIII w. przy okolicznych uliczkach osiedlali się liczni intelektualiści i artyści wielu narodowości. Zatrzymaliśmy się i my na chwilę przy popularnej „Caffe Greco” oraz przy Hotelu Angielskim, gdzie umieszczono tablicę informującą, że mieszkał tam Henryk Sienkiewicz, gdy pisał swą słynną powieść „Qvo vadis”, za ktόrą otrzymał literacką Nagrodę Nobla. Dowiedzieliśmy się też od pana Mariusza, że tradycją hotelu jest wynajmowanie tego właśnie pokoju innym pisarzom – noblistom, a i sam Jan Paweł II kiedyś w nim nocował, gdy w Watykanie wydarzyła się awaria hydrauliczna i zaistniała konieczność przeprowadzenia małego remontu.

Wraz z naszym przewodnikiem p. Mariuszem, zatrzymaliśmy się też na placu przed ambasadą Hiszpanii, gdzie znajduje się kolumna z figurą Marii Panny, ktόrą papież koronuje w maju kwietnym wieńcem. Usłyszeliśmy wtedy, że w czasie swej pierwszej koronacji tej figury Jan Paweł II złamał obowiązujące procedury i nieoczekiwanie dla wszystkich… wstąpił do pobliskiej kafejki na małe espresso. My też prόbowaliśmy tego wieczoru włoskiego espresso, rzymskich lodόw i smacznej pizzy.

Poniedziałek – 2 maja 2011r.

Trzeci dzień naszej pielgrzymki był w całości poświęcony na zwiedzanie Rzymu i to przede wszystkim Rzymu chrześcijańskiego. Zaczęliśmy od Katakumb św. Kaliksta, ktόre były w dawnych czasach cmentarzem chrześcijan znajdującym się za murami miasta. To w tych podziemnych korytarzach, wykopywanych w miękkim tufie drążono nisze, w ktόrych kładzino owinięte w całuny ciała zmarłych , a wśrόd nich wielu papieży i męczennikόw. Głόwną atrakcją zwiedzania była „krypta papieska” i krypta św. Cecylii – męczennicy za wiarę. Na murach krypt mogliśmy dostrzec freski i rysynki symboli wiary chrześcijańskiej jak rybę, „dobrego pasterza” i kotwicę. W drodze z katakumb zatrzymaliśmy się chwilę w małym kościόłku „Domine Qvo Vadis”, ktόry – jak głosi tradycja chrześcijańska – powstał w miejscu, gdzie uciekający z Rzymu św. Piotr spotkał Jezusa, ktόry powiedział mu, że skoro Piotr ucieka, to teraz On idzie do Rzymu, by tam cierpieć  z prześladowanymi chrześcijanami. Słowa wypowiedziane przez Piotra – „Dokąd idziesz Panie?”- stały się tytułem powieści Sienkiewicza.

Kolejne zwiedzane przez nas miejsce, to Lateran – dawna siedziba papieży. Zobaczyliśmy tu bazylikę i katedrę świętych Janόw (Chrzciciela i Ewangelisty) na Lateranie,  najważniejszy Kościόł chrześcijaństwa: „Omnium urbis et orbis ecclesiarum mater et caput” („Matka i głowa wszystkich kościołόw w mieście i na świecie”). Największym zaskoczeniem dla wszystkich okazała się informacja, że mamy tu właściwie dwa kościoły połączone ze soba na kształt krzyża: katedrę biskupa Rzymu z własnym wejściem i ołtarzem, gdzie papież odprawia msze św. jako biskup Rzymu oraz bazylikę (dłuższe ramię krzyża), gdzie jest inne wejście (z głόwnymi drzwiami z brązu, ktόre znajdowały się w budynku senatu na Forum Romanum), prezbiterium i papieski ołtarz i gdzie papież odprawia msze św. jako głowa Kościoła Katolickiego.

Pan Mariusz tłumaczył nam tutaj historię powstania tradycji Roku Świętego i procedury „otwierania” Drzwi  Świętych. Zobaczyliśmy też na Lateranie pałac papieski, gdzie dawniej rezydowali papieże zanim zbudowano Bazylikę św. Piotra oraz dwa wyjątkowe miejsca: słynne Scala Sancta, czyli Święte Schody i Sancta Sanctorum –prywatną kaplicę papieży, w ktόrej znajduje się ikona Chrystusa Odkupiciela – Acheiropoieton, czyli “niewykonana ręką ludzką.” 

Dzięki naszemu przewodnikowi mogliśmy  tego dnia nie tylko przejść jak inni pielgrzymi na kolanach po schodach przywiezionych tutaj z Pałacu Poncjusza Piłata w Jerozolimie przez św. Helenę – matkę Konstantyna Wielkiego, ale także wejść i pomodlić się przed cudowną ikoną w kaplicy papieskiej. Od włoskiego kustosza dowiedzieliśmy się, że Jan Paweł II bardzo często modlił się przed tym wizerunkiem Chrystusa, nawet tuż przed śmiercią. Będąc w kaplicy papieskiej dziękowaliśmy naszemu Odkupicielowi za łaski doznane w czasie tych ostatnich pielgrzymkowych dni oraz prosiliśmy Chrystusa o wysłuchanie prόśb, ktόre wypowiadaliśmy w naszych prywatnych modlitwach.

Ostatnie dwa miejsca, ktόre zobaczyliśmy w Wiecznym Mieście, to znane wszystkim choćby z książek i pocztόwek Koloseum (ktόre uchodzi za jeden z cudόw świata i gdzie jak wiemy oprόcz gladiatorόw i dzikich zwierząt zginęło wielu pierwszych chrześcijan)

oraz kościόł św. Pawła za Murami, zbudowany w miejscu, gdzie pochowano św. Pawła po ścięciu mu głowy. Odbudowana w XIXw. po pożarze świątynia jest olbrzymia i wspaniała. Tutaj w jednej z kaplic mieliśmy specjalną mszę świętą, ktόrą odprawił dla nas ks. Jόzef – nasz duchowy przewodnik.

Po mszy podziwialiśmy jeszcze piękne mozaiki z V i z XIII wieku, freski-potrety wszystkich papieży oraz przepiękny malachitowy ołtarz boczny, a nad grobowcem św. Pawła – wspaniały, gotycki baldachim.

Pielgrzymka do Rzymu na beatyfikację Ojca Św. Jana Pawła II okazała się być niezwykłym, duchowym przeżyciem dla nas wszystkich. Jej dalszą część, w czasie ktόrej zwiedzaliśmy rόwnież  południe Włoch (między innymi miejsca związane ze sw. ojcem Pio)  opiszemy w następnym biuletynie.

Elżbieta Serdak