76 PARADA PUŁASKIEGO 6 X 2013 R. – Byliśmy obecni…
“Jestem Polakiem więc mam obowiązki polskie” – te piękne i jakże prawdziwe słowa Romana Dmowskiego potwierdziły się 6 października 2013 na 76 Paradzie Pułaskiego w Nowym Jorku. Piękny, choć nieco pochmurny dzień zgromadził rzesze Polaków z kilku stanów Wschodniego Wybrzeża. Nie było nikomu za zimno ani za gorąco. Nie było “pogodowego” narzekania. Oczywiście, że mogłoby być bardziej słonecznie, bo wtedy nasze piękne barwy narodowe fantastycznie oddają nastrój polskiego ducha…
W oczach uczestników obserwujących paradę zza barierek można było zauważyć dumę, łzy, radość, zdumienie a nawet zadziwienie. Jedni przychodzą spełnić swój “polski obowiązek” obecności i wsparcia jak to się kiedyś mówiło “sprawy polskiej”; inni przychodzą z ciekawości, inni często nic z Polską nie mając wspólnego potrafią wytrwać kilka godzin zadziwieni i zaciekawieni tym co niesie ze sobą polskość, nasza kultura, tradycja i historia. Są nawet tacy (znam osobiście), którzy przychodzą na Paradę Pułaskiego tylko popatrzeć i podziwiać urodę Polek… ale wracając do tematu… krótki cytat:
“Proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię POLSKA, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością – taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, – abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, – abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy” – słowa Jana Pawła II.
Analizując tegoroczną Paradę (jak i wcześniejsze) można z całą pewnością i spokojem przyznać, że my Polacy, przynajmniej tu na obczyźnie jesteśmy wierni zaleceniom słowiańskiego i polskiego Ojca Świętego.
Wspomniałem już liczną obecność naszych rodaków w miejscu gdzie naprawdę mogą się poczuć Polakami w tym ogromnym amerykańskim tyglu różnorodności narodowościowej, rasowej , kulturowej… etc.
To jest NASZ CZAS, to czas kiedy MY POLACY mamy szansę pokazać Ameryce, Nowemu Jorkowi i w pewnym sensie całemu światu – i wcale nie powinno zabrzmieć to zbyt wyniośle… – TO czym jest POLSKOŚĆ!
Utarte i krótkie, ale bardzo ważne zdanie – “Polak znaczy katolik” realizuje się fantastycznie na Paradzie Pułaskiego w Nowym Jorku. Proszę tylko popatrzeć na obecność polskich organizacji, instytucji, parafii, szkół, biznesów uczestniczących w Paradzie. Większość organizacji nie tylko bezpośrednio związanych z Kościołem nawiązuje do naszych chrześcijańskich żródeł i katolickich tradycji, bez obawy o brak akceptacji i nie bójmy się tego powiedzieć po prostu wyśmiania w tym tak bardzo zliberalizowanym i hedonistycznym świecie.
Ośmielę się stwierdzić i zaryzykuję tezę, że ogromna większość (dosłownie) polskich szkół na Wschodnim Wybrzeżu noszą imiona świętych (polskich i obcych), parafie podobnie …, do tego ta liczna obecność kółek różańcowych, chórów, ta duma i wiara naszych rodaków potwierdza naszą specyficzną narodową cechę – katolicyzm. Bo z czego Polska jest słynna na całym świecie???
Mamy najpiękniejsze kobiety – to fakt. Robimy najlepszą wódkę. Nasza kuchnia nie ma sobie równych. Pracowitość, uczciwość i sumienie. Ale przede wszystkich jesteśmy w ogromnej większości spójnym katolickim narodem. I ten właśnie katolicyzm pozwolił nam przetrwać bolesne zawieruchy dziejów.
Wiem, że często niektórzy z nas nie akceptują do końca tego naszego statusu i w pewnym sensie stereotypu – POLAK-KATOLIK, ale tak nas widzą inni i to był, jest i będzie nasz GŁÓWNY KAPITAŁ!
Pamiętam jak jeden z moich irlandzkich przyjaciół (pochodzący z równie katolickiego narodu jak Polska) nie mógł zrozumieć jak MY – Polacy, nie mogliśmy się przeciwstawić usunięciu Krzyża sprzed pałacu prezydenckiego po smoleńskiej katastrofie. Powiedział mi wprost: “To mogłoby zdarzyć się wszędzie indziej, ale nie w Polsce, Irlandii czy Włoszech. My wszyscy razem, ale głównie Wy Polacy jesteście OSTOJĄ katolicyzmu na świecie, a Wasz Papież był, jest i pozostanie Piotrem nowych czasów, prawdziwą skałą i nadzieją na przyszłość”.
Czułem, widziałem i słyszałem te wszystkie nasze, Wasze “obecności” z rydwanu Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II w NY podczas Parady, kiedy tłum razem z nami dumnie i radośnie skandował: “Nie ma lepszego, od Jana Pawła II !!!”
Jan Bierowiec, New York October 6th 2013
Tags: Członkowie zarządu Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II w NY